Mandat na kilkadziesiąt tysięcy złotych i kilkaset punktów karnych. Tak skończyły się "wybryki" motocyklisty [WIDEO]

Ten pościg policyjny zakończył się mandatem na ponad 27 tysięcy złotych. Motocyklista, który uciekał przed mundurowymi, otrzymał też 205 punktów karnych. To dopiero początek jego problemów!

Pościg policyjny zakończył się gigantycznym mandatem

Policjanci z pszczyńskiej grupy SPEED w trakcie patrolu zasygnalizowali motocykliście, żeby zatrzymał się do kontroli drogowej. Ten jednak, zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg przez Pszczynę, Tychy aż do Bierunia. Tam doszło do zatrzymania kierowcy jednośladu.

Jak się okazało, kierowcą hondy był 32-letni mieszkaniec Katowic. Mężczyzna był trzeźwy, ma uprawnienia do kierowania. Kierujący tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, ponieważ jego motocykl nie ma aktualnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC – czytamy w policyjnym komunikacie.

Sporo zapłaci za ucieczkę

Mężczyzna podczas ucieczki złamał szereg przepisów ruchu drogowego. Popełnił ponad 20 wykroczeń, za które otrzymał mandat w wysokości ponad 27 tysięcy złotych oraz 205 punktów karnych. Za swoje „wybryki” za kierownicą został zatrzymany i stracił prawo jazdy na 3 miesiące.

Motocyklista wyprzedzał bezpośrednio na skrzyżowaniu oraz na przejściach dla pieszych, ponadto stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także przekroczył prędkość o ponad 80 km/h w obszarze zabudowanym – informują policjanci w komunikacie.

Ogromny mandat i pokaźna liczba punktów karnych to nie koniec jego problemów. Za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Źródło: slaska.policja.gov.pl

Autor: Anna Helit

Komentarze
Czytaj jeszcze: