Masz kamerkę internetową? Ktoś może Cię podglądać!

Używasz laptopa lub zostawiasz włączonego podczas wykonywania różnych czynności? Uważaj, ktoś wtedy może cię podglądać! Dopuszczający się do tego tak zwani rattersi uwielbiają obserwować przede wszystkich kobiety!

 Wiele z nas jest nieświadomych tego, że nasza kamerka w laptopie może posłużyć do tego, by stała się okiem dla obcego człowieka. Rattersi, czyli osoby, które podglądają za pomocą kamerki internetowej, nie tylko patrzą, co robimy, ale też mają kontrolę nad naszym komputerem, a nagrane momenty mogą  publikować na YouTube! To nie wszystko – wiele z nich gromadzi nagrania na swoim komputerze, dokładnie je katalogując!

Sprawa stała się głośna po tym, jak w 2010 roku amerykańska policja aresztowała mężczyznę, który zdalnie hakował komputery różnych kobiet i szpiegował je właśnie w ten sposób. Nie on jeden się tego dopuszczał – odnotowano setki podobnych zdarzeń. Podglądaczami okazywali się najczęściej mężczyźni, a ofiarami kobiety, które nazywane są przez rattersów 'niewolnicami".

Paść ofiarą rattera jest bardzo łatwo. Czasem wystarczy pobrać album z muzyką z serwisu typu MediaFire czy Rapidshare, w którym ukryte zostało oprogramowanie hakerskie (np. DarkComet lub CyberGate). Ratter wtedy ma dostęp nie tylko do kamerki, ale do całego komputera.

Jeśli widzisz, że coś samo ci znika lub się włącza, a dioda od kamery internetowej świeci, mimo że jej nie uruchamiałeś, to może być oznaka, że jesteś ofiarą rattera. Właśnie w taki sposób zorientowała się bohaterka filmu krótkometrażowego "Webcam", który możesz zobaczyć poniżej.

Jednak nie martw się. Jest na to wszystko sposób – po pierwsze zakleić kamerkę, a po drugie – przejrzeć, czy wśród zainstalowanych programów nie ma nieznanego nam tytułu, a po trzecie – sprawdzić foldery z plikami, które pobieraliśmy z niepewnych źródeł. Lub po prostu sformatować dysk.

Komentarze
Czytaj jeszcze: