Nad kołem spędził co najmniej 8 godzin. Przeleciał blisko 7 tys. km. Co dalej z mężczyzną?

Służby Koninklijke Marechaussee poinformowały o nietypowym odkryciu, do jakiego doszło na lotnisku w Amsterdamie. W podwoziu przedniego koła Boeinga 747 ukrył się mężczyzna, który przebył trasę z Afryki do Holandii. Co stało się później? Wyjaśniamy.

Pasażer na gapę

Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Holenderskie służby, The Royal Netherlands Marechaussee (nl. Koninklijke Marechaussee), poinformowały o sprawie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Znaleziono Kenijczyka, który, jak się okazało, ukrył się nad kołem samolotu i przebył trasę z Afryki do Holandii. Jak informuje dziennik "De Telegraaf", „Samolot transportowy z RPA miał międzylądowanie w Kenii i prawdopodobnie tam Kenijczyk ukrył się w podwoziu przedniego koła Boeinga 747”. Trwa śledztwo. 

Czas trwania lotu z Kenii (Nairobi) do Holandii (Amsterdamu) wynosi ok. 8 godzin i 47 minut. Miasta te dzieli od siebie 6662 kilometrów. Pasażer na gapę miał w ukryciu spędzić więc co najmniej 8 godzin. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Doniesienia wskazują, że jego stan uznawany jest za dobry.

Źródło: PAP / TVN24

Autor: Małgorzata Durmaj

Komentarze
Czytaj jeszcze: