Napadł na stację paliw, a potem uprawiał seks na zapleczu. Zatrzymała go policja

Kilka dni temu policjanci w Czechach otrzymali zgłoszenie napadu na stację paliw. Po dotarciu na miejsce okazało się, że bandyta został zatrzymany przez przebywającą w sklepie kobietę. 36-latka użyła w tym celu dość nietypowego zagrania...

Napad na stację paliw

Do nietypowego napadu rabunkowego doszło w ostatnią środę stycznia na jednej ze stacji paliw w Bratysławie. 24-letni Serb wtargnął do znajdującego się tam sklepu, żądając wydania mu pieniędzy. Napastnik kilkukrotnie uderzył pracownika stacji w twarz, jednak ten nie stracił zimnej krwi i zdołał wyjść na zewnątrz, by wezwać policję. Kiedy złodziej plądrował zaplecze, nieoczekiwanie w budynku pojawiła się 36-letnia Czeszka. Złodziej, uznając, że ona również jest pracownicą sklepu, zażądał więcej pieniędzy. Kobieta postanowiła udaremnić Serbowi dalszy napad i zaczęła z nim flirtować. Jak podaje portal noviny.sk, na tym jednak się nie skończyło…

Zatrzymanie złodzieja

36-letnia Sonia postanowiła za wszelką cenę zatrzymać złodzieja w sklepie do momentu przyjazdu policji. Z tego powodu w pewnym momencie doszło między nimi do… intymnego zbliżenia! Po przybyciu na miejsce mundurowi zatrzymali rabusia, który początkowo stawiał opór. Podczas przesłuchania 24-latek tłumaczył swoje zachowanie zbyt dużą ilością wypitego alkoholu.

W rozmowie z czeskim portalem 36-letnia Sonia wyjaśniła, co ją skłoniło do tak niecodziennego zachowania. Kobieta przyznała, iż obawiała się o swoje życie, ponieważ złodziej kilkukrotnie jej groził.

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: