Nie posłuchała drużyny i... przeszła do historii. Absurdalna odpowiedź zaskoczyła nawet Karola Strasburgera! [WIDEO]

Ćma, ćwikła, ćwiek... To odpowiedzi, które wskazali "Klubowicze", jednak brakowało im jeszcze punktów do wygranej. To dało szansę na zwycięstwo ich przeciwnikom. "Integratorzy" mieli szansę wygrać tę rundę "Familiady". Wystarczyło jedno słowo. 

Jakie jest słowo na "ć"? 

Jakie jest słowo na "ć"? To pytanie "Integratorzy" zapamiętają na długo. Gdy "Klubowicze" polegli w tej rundzie, szansę na zwycięstwo zyskała przeciwna drużyna. Po chwili zastanowienia jej członkowie niemal zgodnie odpowiedziali: "ćwierć", jednak ostateczna decyzja należy zawsze do kapitana. Tym razem Joanna, która pełniła tę funkcję, postanowiła zrezygnować z propozycji całego zespołu i zaufała intuicji, która tym razem okazała się fatalnym doradcą. Uczestniczka kilkukrotnie musiała powtórzyć odpowiedź, której nie dowierzał nawet prowadzący - Karol Strasburger. Kolega po jej prawej stronie też nie krył zaskoczenia.

Internauci nie mają litości dla pani Joanny

To jedno słowo sprawiło, że pani Joanna zaprzepaściła szansę na zwycięstwo w tej rundzie i jednocześnie wygrała gigantyczną popularność w sieci. Nagranie z jej wpadką błyskawicznie pojawiło się w mediach społecznościowych. Niestety, internauci nie wybaczają błędów i nie szczędzą złośliwości w komentarzach.

Czytaj także:

Zabawna wpadka w "Familiadzie". "Sławny Franciszek to..."? Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał! [WIDEO]
Stres, adrenalina i pośpiech nie zawsze są dobrymi doradcami, jednak mogą spowodować wiele zabawnych sytuacji. Tak czasem bywa w teleturniejach. Odpowiedzi udzielane pod wpływem emocji niejednokrotnie zaskakują i bawią do łez. Tak było w jednym z...

Spektakularny finał w "1 z 10"! "Takiej bitwy o prawo do głosu jeszcze nie było" [WIDEO]
Prosta strategia "na siebie" w połączeniu z ogromną wiedzą dała imponujące efekty. 503 punkty - to historyczny wynik w teleturnieju "Jeden z dziesięciu"! Widzowie, którzy mieli okazję zobaczyć finał pana Pawła Jackowskiego, nie...

Oceń ten artykuł 0 0