Nie zauważyli wieloryba, bo jedli pizzę. Wielki ssak zatopił im żaglówkę. Cudem przeżyli [WIDEO]

Czwórka przyjaciół spędzała egzotyczne wakacje na jachcie. Ich rejs do Polinezji Francuskiej przerwał wypadek z wielorybem. Zamiast patrzeć na ster, skupili się na jedzeniu pizzy. Gdy nie patrzyli na wodę, w ich łódź uderzył rozpędzony wieloryb. Statek zatonął, a rozbitkowie błąkali się po Oceanie Spokojnym.

Wielki ssak prawie zmiażdzył żaglówkę

Rick Rodriguez razem z trójką przyjaciół odbywał tygodniowy rejs do Polinezji Francuskiej na swojej luksusowej żaglówce „Raindancer”. Młodzi ludzie cieszyli się odpoczynkiem w rajskim zakątku świata. Nie spodziewali się, że za moment zostaną rozbitkami. Znajomi właśnie jedli pizzę na lunch, gdy usłyszeli huk.

To się stało nagle. Było to bardzo gwałtowne uderzenie, któremu towarzyszyły dziwne dźwięki. Cała łódź aż się zatrzęsła. Zabrzmiało to, jakby coś dużego się zepsuło. Spojrzeliśmy w bok i zobaczyliśmy ogromnego, krwawiącego wieloryba

- mówił Rodriguez w programie "TODAY" w stacji NBC.

Jak relacjonował mężczyzna, zwierzę zderzyło się z łodzią z tak dużym impetem, że złamało śrubę napędową. W kilka chwil żaglówka zaczęła nabierać wody. Przyjaciele musieli się ewakuować. Na szczęście mieli szalupę ratunkową. Będąc na niej, zaczęli wzywać pomoc. Obserwowali też tonący jacht. Po prawie piętnastu minutach „Raindancer” znikł w morskich odmętach.

 

Znajomy rozbitka zamieścił post w mediach społecznościowych, na grupie skupiających żeglarzy. Na jego apel odpowiedział żaglowiec "Rolling Stones" i to on przybył na ratunek załodze "Raindancera".

Nim Rick Rodriguez i jego znajomi zostali uratowani, przez prawie 10 godzin dryfowali po Oceanie Spokojnym. Na szczęście ranny wieloryb już nie podpłynął w ich okolice. Choć wszyscy cieszą się, że przeżyli Rodriguez, nie może pogodzić się ze stratą łodzi. Jak powiedział mediom, była jego „biletem do odkrywania świata”.

W końcu zaginęła na morzu i zostawiła mnie i załogę z ostatnią niesamowitą historią. Zapamiętam tę łódź do końca życia

- napisał Rick Rodriguez na Instagramie.

Czy wieloryby często atakują statki?

Specjaliści zajmujący się biologią morską twierdzą, że wieloryby bardzo rzadko zderzają się ze statkami. Od 2007 roku zarejestrowano ok. 1200 morskich wypadków z udziałem największych ssaków świata.

Większość z tych nietypowych kolizji kończy się prawie bezszkodowo. Ostatnią łodzią, jaka zatonęła w wyniku spotkania z wielorybem, była 40-metrowa "J-Boat". Do wypadku doszło w 2009 roku u wybrzeży Baja California.

Rekin tygrysi złapany gołymi rękami. Mężczyzna właśnie tak wyciągnął go z wody [WIDEO]
Kiedy za oknem wiosna stawia dopiero pierwsze niepewne kroki, warto wspomnieniami powrócić do poprzedniego lata. Wtedy w różnych miejscach świata słychać było wieści o pojawiających się...

Oceń ten artykuł 0 0