Niepokojące doniesienia o stanie Rodowicz. "Maryla nie mówi o tym głośno..."

Jak donosi jeden z magazynów o gwiazdach, Maryla Rodowicz ma ponoć mierzyć się ostatnio z nasilającymi się problemami zdrowotnymi. Co dolega 75-letniej wokalistce, która na scenie występuje od niemal sześciu dekad?

Maryla Rodowicz – problemy zdrowotne

Maryla Rodowicz na polskiej scenie muzycznej obecna jest od niemal sześćdziesięciu lat. Jej muzyka łączy pokolenia. Chociaż znana z przebojów „Małgośka”, „Niech żyje bal”, „Remedium” czy „Łatwopalni” gwiazda w grudniu skończy 76 lat, stale rozwija karierę i aktywnie udziela się w branży muzycznej. Ostatnio mogliśmy usłyszeć ją w dwóch utworach nagranych w duecie z Cleo – „Dalej” oraz „Neony”.

Choć Maryla Rodowicz nie zwalnia tempa i zdaje się być pełna energii, to na temat artystki pojawiły się ostatnio w mediach niepokojące doniesienia. Jak podaje magazyn „Rewia”, 75-letnia gwiazda musi mierzyć się z nasilającymi się problemami zdrowotnymi. Co dzieje się z ikoną polskiej sceny muzycznej?

Maryla Rodowicz – co dzieje się z gwiazdą?

Maryla Rodowicz od pewnego czasu ma ponoć spore problemy z kolanem. Są na tyle poważne, że mają uniemożliwiać jej codzienne funkcjonowanie. Z powodu pogorszenia stanu zdrowia 75-latka zaczęła podobno rozważać wyprowadzkę ze swojej wielkiej willi w Konstancinie. Wspinanie się po schodach do sypialni na piętrze staje się dla cierpiącej bóle stawów artystki coraz bardziej uciążliwe.

Marylka myślała już o windzie, ale nie bardzo jest tam miejsce, by to zrobić. Poza tym to ogromna inwestycja, na którą jej nie stać. Maryla nie mówi o tym głośno, ale coraz częściej zastanawia się nad sprzedażą domu i kupnem apartamentu

– miała zdradzić „Rewii” jej znajoma.

Według informatorki magazynu takie rozwiązanie doradzają Rodowicz również jej dzieci.

Takie rozwiązanie doradzają jej też dzieci, które widzą, że samotne życie na takiej przestrzeni jest dla mamy coraz bardziej uciążliwe. Ostatnio znów narzekała na bóle w stawach

– podaje „Rewia”, cytując samą Rodowicz:

Kolano puchnie, okładam je lodem. Zupełnie straciłam formę

Oceń ten artykuł 0 2