Rodowicz szczerze o Sanah: „sprzedawać takie wielkie stadiony to jest...”

Maryla Rodowicz w jednym z wywiadów przyznała, że nie jest fanką wokalu Sanah, określając go jako „grzeczny, szkolny”, ale szczerze gratuluje jej niezwykłego sukcesu i podziwia, że młoda artystka zapełnia największe stadiony w Polsce.

Maryla Rodowicz, Sanah, fot. AKPA
Maryla Rodowicz, Sanah, fot. AKPA

Maryla Rodowicz oceniła Sanah: „To jest taki grzeczny, szkolny wokal”

Maryla Rodowicz od dekad króluje na polskiej scenie muzycznej. Jej dorobek imponuje – ponad dwa tysiące utworów, niezliczone przeboje takie jak „Małgośka”, „Niech żyje bal” czy „To już było”, oraz występy w serialach, spektaklach i filmach. Mimo świętowanych w tym miesiącu 80. urodzin, artystka wciąż nie zwalnia tempa. Wkrótce uświetni swoim występem sylwestrową zabawę, a w listopadzie ukazała się jej nowa płyta „Niech żyje bal”, na której klasyczne hity zyskały świeże brzmienie dzięki współpracy z młodymi gwiazdami, jak Dawid Kwiatkowski, Roxie, Mrozu, bryska czy Igor Herbut.

W niedawnym wywiadzie dla portalu Pomponik, Rodowicz przyznała, że praca z młodymi artystami zrobiła na niej ogromne wrażenie:

Dowiedziałam się, jak mocna jest ta moja nowa konkurencja. Naprawdę, to nie są jakieś wydmuszki, tylko to są głosy, wielkie talenty

 – podkreśliła piosenkarka. W rozmowie została również zapytana o opinię na temat Sanah, jednej z najbardziej rozpoznawalnych młodych wokalistek w Polsce. Rodowicz oceniła jej wokal bez ogródek:

To jest taki grzeczny, szkolny wokal. Ja nie jestem fanką takich wokali, ale podziwiam i gratuluję jej takiego sukcesu

 – wyznała artystka.

Czytaj także: Badach szczerze o Sanah. Trener „The Voice of Poland” przyznaje: „byłem na próbach i widziałem...”

Rodowicz o sukcesie Sanah mówi wprost: „sprzedawać takie wielkie stadiony to jest wyczyn”

Sanah to obecnie jedna z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej, która jako pierwsza solowa artystka wypełniła fanami PGE Narodowy i regularnie wyprzedaje koncerty na stadionach. Maryla Rodowicz nie kryje podziwu dla osiągnięć młodszej koleżanki po fachu.

Sprzedawać takie wielkie stadiony to jest wyczyn. Ja wprawdzie, jak jeszcze nie było tego pokolenia Sanah, to zagrałam te wszystkie największe hale, takie jak Hala Stulecia we Wrocławiu czy Hala Arena w Poznaniu. Jeszcze nie było wtedy tych wielkich, tych takich największych hal sportowych. Ale to, co było, to zagrałam

 – wspomina artystka.

Czytaj także: Grzegorz Turnau ocenił Sanah. Artysta mówi wprost: „jak można mówić, że to jest...”

Oceń ten artykuł 0 0