Popularna polska blogerka makijażowa ma koronawirusa. Red Lipstick Monster opowiada, z czym musi się zmagać

Ewa Grzelakowska-Kostoglu poinformowała w niedziele na swoim kanale w serwisie YouTube o zakażeniu koronawirusem. Blogerka dowiedziała się o tym, można powiedzieć, przypadkowo, gdyż nie miała żadnych objawów infekcji wirusa SARS-CoV-2, ale wolała się upewnić, że jest w stu procentach zdrowa. Przed wizytą u rodziców zrobiła test wykrywający obecność koronawirusa, który okazał się pozytywny. Red Lipstick Monster oznajmiła jednak, że w obecnych czasach bardzo trudno dotrzeć do informacji o dalszym postępowaniu w zakażeniu. Uznała, że system już jest niewydolny...

Red Lipstick Monster w dobie pandemii koronawirusa

Ewa z kanału RLM w serwisie YouTube jest jedną z najpopularniejszych blogerek makijażowych w Polsce. Można nawet uznać, że jest z pewnością najbardziej rozpoznawalna w polskim świecie beauty. W dobie pandemii koronawirusa Ewa wciąż systematycznie nagrywała nowe filmiki, które z chęcią oglądają internauci. Porusza bowiem nie tylko tematykę makijażu, ale również istotne kwestie społeczne. Blogerka słynęła przez ostatnie miesiące między innymi również z tego, że propagowała odpowiedzialne podejście do pandemii koronawirusa. Jednak pomimo ogromnej uwagi, Ewa Grzelakowska-Kostoglu zaraziła się SARS-CoV-2…

Red Lipstrick Monster ma koronawirusa

Niestety koronawirus z Chin „dopadł” również niebagatelizującą obostrzenia Ewę. W niedzielę opublikowała na swoim kanale film, na którym oznajmiła, że wykryto u niej obecność SARS-CoV-2. Film nosi prosta i klarowną nazwę „mam koronawirusa”. Jakie kwestie porusza w nim blogerka? Przede wszystkim chce ostrzec widzów, że, nawet gdy nie mamy objawów, możemy zarażać swoich bliskich. Sama Ewa zrobiła test RT-PCR, ponieważ chciała odwiedzić rodziców i mieć pewność, że ich nie zarazi.

Chciałam to zrobić w pełni odpowiedzialnie i mieć wynik najlepszego testu, czyli RT-PCR, który pobiera się z nosa i gardła. Chciałam to wiedzieć, żeby jechać do rodziców i cieszyć się tym kontaktem, bez myśli, że mogłabym po prostu ich zabić. Są w grupie podwyższonego ryzyka i kontakt z wirusem mógłby być dla nich śmiertelny – wyjawiła blogerka.

W kolejnej części filmu uświadamia też, że obecnie panuje spora dezinformacja, spowodowana nagłym wzrostem zakażeń koronawirusem. Ewa Grzelakowska-Kostoglu nie uzyskała od ochrony zdrowia odpowiedzi na nurtujące ją pytania, gdyż jest w grupie osób, które bezobjawowo przechodzą zakażenie koronawirusem.

Nigdzie nie jestem w stanie otrzymać odpowiedzi na swoje pytania, a mam ich mnóstwo! Mam siedzieć w domu i czekać, aż będę chora? […] Nasza procedura jest nieco utrudniona, dlatego że większość ludzi ma jakieś objawy, jest kierowana na badania, dostaje wynik pozytywny przez lekarza i ma trochę większy zasób informacji. My jesteśmy trochę poza systemem, zwłaszcza teraz, gdy jest duża fala, to jesteśmy trochę pomijani – przyznała gwiazda YouTube’a.

Mimo wszystko RLM ma w sobie spore pokłady cierpliwości i wyrozumiałości. Przyznaje, że w obecnym poziomie zakażeń nasz system nie wyrabia i powstaje sporo zamieszania.

Jesteśmy w tej chwili na takim etapie, że nasz system już jest, bądź za chwilę będzie niewydolny. Strasznie współczuję tym ludziom, którzy są na tych infoliniach. Oni próbują pomóc, ale to ich przerasta – oznajmiła Red Lipstick Monster.

Zobacz również:

Autor: Urszula Głowiś

Komentarze
Czytaj jeszcze: