Rewolucja w „Familiadzie”! Czy nowości przyciągnęły widzów?

Wiosenna odsłona „Familiady”, jednego z najdłużej emitowanych teleturniejów w polskiej telewizji, wywołała spore poruszenie. Program, który od dekad jest stałym punktem w weekendowych planach wielu Polaków, przeszedł szereg zmian. Zmiany te, jak się okazuje, nie pozostały bez wpływu na oglądalność. Czy jednak były one korzystne dla stacji?

Fot. AKPA/Jacek Kurnikowski
Fot. AKPA/Jacek Kurnikowski

Zmiany w „Familiadzie”. Teleturniej z nową oprawą

Po trzydziestu latach program przeszedł prawdziwą metamorfozę. Za produkcję odpowiada teraz polski oddział koncernu Fremantle, co zaowocowało odświeżeniem oprawy teleturnieju. Widzowie mogli zauważyć m.in. nowoczesny ekran LED zamiast tradycyjnej tablicy oraz powrót publiczności do studia. Jak te zmiany spodobały się widzom? O tym zdecydowanie świadczyć mogą wyniki oglądalności. 

Zaskakujące wyniki oglądalności „Familiady”. Czy Strasburger ma powody do dumy?

Wiosenna oferta telewizyjnej Dwójki obejmowała emisję nowych odcinków „Familiady” w każdy weekend o godzinie 14:00, od 1 marca do 18 maja. Średnia oglądalność teleturnieju w tym okresie osiągnęła 907 tys. widzów, co przełożyło się na 12,19 proc. udziału w rynku w grupie ogólnej i 7,34 proc. w grupie komercyjnej 16-59. Największe zainteresowanie widzów wzbudził odcinek wyemitowany 16 marca, który przyciągnął średnio 1,45 mln osób. Co ciekawe, niedzielne emisje cieszyły się większą popularnością niż te sobotnie.

„Familiada” po ponad trzydziestu latach na antenie

Teleturniej „Familiada”, oparty na amerykańskim formacie „Family Feud”, jest emitowany na antenie TVP2 od 1994 roku. Weekendowy program od lat prowadzi niezmiennie Karol Strasburger, co czyni go jednym z najbardziej rozpoznawalnych teleturniejów w Polsce. Jego nieustająca popularność dowodzi, że format ten wciąż znajduje swoje miejsce w sercach widzów.

Oceń ten artykuł 0 0