Ricky Martin został oskarżony o przemoc. Sprawa wyjaśniła się w sądzie

To był trudny czas dla Ricky'ego Martina. Najpierw zmagał się ze swoją byłą menadżerką, która żądała od niego 3 milionów dolarów zaległego wynagrodzenia. Wkrótce później piosenkarz został pozwany przez (jak się okazało) swojego siostrzeńca. Oskarżył go o przemoc i nękanie.

Ricky Martin – kim jest?

Ricky Martin to wokalista popowy pochodzący z Portoryko. Świat zna go jako autora hitów takich jak "Livin' La Vida Loca" czy "La Copa de la Vida" – piosenki mundialu 1998. Na swoim koncie ma wiele albumów studyjnych, nagród (w tym Grammy i Latin Grammy). Wiele tras koncertowych, miliony sprzedanych płyt, status pięciokrotnej platyny... to wszystko świadczy o niezaprzeczalnym sukcesie komercyjnym Ricky'ego Martina. Ostatnio jednak boryka się on z kłopotami: już druga osoba weszła z nim na drogę sądową, stawiając poważne oskarżenia. O co poszło?

Oskarżenia wobec Ricky'ego Martina

Pierwszym problemem artysty okazała się jego była menadżerka, która zarzuciła mu brak należnej wypłaty. Kobieta żądała aż 3 milionów dolarów! Ta sprawa nadal jest w toku. Wkrótce później okazało się, że to nie koniec kłopotów! Na piosenkarza wpłynął pozew sądowy, w którym pewna osoba oskarżyła go o przemoc, znęcanie się i... kazirodztwo! Szybko okazało się, że oskarżenie wniósł siostrzeniec Ricky'ego Martina. Gwiazdor od razu podzielił się w mediach społecznościowych oświadczeniem, że oskarżenia są nieprawdziwe i wszystko wkrótce zostanie wyjaśnione przed sądem.

Finał sprawy

Siostrzeniec wyznał, że Ricky Martin utrzymywał z nim kontakty seksualne przez 7 miesięcy, po czym nękał go i nachodził w domu. 21 lipca 2022 roku doszło do rozprawy sądowej, która miała to wyjaśnić. Siostrzeniec chwilę przed rozpoczęciem tej rozprawy wycofał wszystkie swoje oskarżenia. Rzecz jasna oznaczało to uniewinnienie Ricky'ego Martina. Prawnicy artysty opublikowali oświadczenie:

Oskarżyciel potwierdził przed sądem, że samodzielnie podjął decyzję o oddaleniu sprawy, bez żadnych zewnętrznych wpływów lub nacisków. Wniosek pochodził od oskarżyciela, który prosił o oddalenie sprawy. To była po prostu zmartwiona osoba stawiająca fałszywe zarzuty, które były absolutnie nie do uzasadnienia. Cieszymy się, że nasz klient zobaczył, że sprawiedliwości stało się zadość, dzięki czemu teraz może iść do przodu ze swoim życiem i karierą.

Magdzie Gessler skończyła się cierpliwość! Przygotowała pozew!
Wygląda na to, że hejterzy naprawdę zaleźli Magdzie Gessler za skórę! Po kolejnej falii nieuzasadnionych, negatywnych komentarzy, restauratorka zapowiedziała, że będzie walczyć na drodze...

 

Oceń ten artykuł 0 0