Szarpanina z policją na stacji benzynowej w Zakopanem. Powodem awantury brak maseczek [FILM]

Przepychanki z policją na stacji benzynowej w Zakopanem. Do nerwowej sytuacji doszło, gdy funkcjonariusze zwrócili uwagę grupie osób, że nie mają maseczek.

Szarpanina z policją w Zakopanem

Szarpanina na stacji benzynowej w Zakopanem. Gdy policja zwróciła uwagę grupie pięciu osób, że przebywają na stacji bez maseczek, doszło do awantury. Jak opisuje „Gazeta Krakowska”, sytuacja miała miejsce w sobotę wieczorem na stacji na zakopiańskim Ustupie. Radiowóz policji tankował tam paliwo. Kiedy mundurowi dostrzegli osoby, które przebywały na stacji bez maseczek, poprosili je o zakrycie nosów i ust. Dwie z nich zastosowały się do prośby, ale pozostałe trzy ją zignorowały. Nie chciały również podawać swoich danych osobowych.

Dantejskie sceny na stacji benzynowej

​Mundurowi postanowili zabrać na komendę tych, którzy odmówili podania swoich danych, by ich zidentyfikować. To doprowadziło do szarpaniny. Wybuchła awantura, podczas której jedna z kobiet miała zagrozić policjantowi, że… zawiadomi o wszystkim policję. Miała też uderzyć funkcjonariusza drzwiami radiowozu i zacząć uciekać. Policjant dogonił ją i powalił na ziemię. Na miejsce wezwano drugi radiowóz.

Jedną z osób, które uczestniczyły w przepychance na stacji benzynowej, ukarano dwoma mandatami po 500 zł każdy – za brak maseczki oraz wulgarne słowa w miejscu publicznym. Wobec dwóch kolejnych zostanie skierowana sprawa do sądu o wykroczenie. Wobec jednej z nich policja chce skierować do prokuratury sprawę o naruszenie nietykalności policjanta.

Źródło: RMF24.pl

Oceń ten artykuł 0 0