Tłusty czwartek 2018: kiedy wypada?

Łasuchy z pewnością wyczekują dnia, w którym bez poczucia winy będą mogły zajadać się pączkami, faworkami i oponkami. Okazją do popuszczenia pasa przez trzymających dietę, wysmażenia tłustych pyszności czy wstąpienia do cukierni po pączka jest tłusty czwartek, który wypada jeszcze w pierwszej połowie lutego. Sprawdź, kiedy w tym roku obchodzi się tłusty czwartek!

Tłusty czwartek coraz bliżej. Tego dnia bez żadnych wyrzutów można objadać się pączkami i innymi słodkościami, którymi raczej na co dzień się nie uraczymy. Tego dnia obok pączków na talerzach królują faworki i oponki. Nie brakuje też innych słodkości, które pojawiają się według naszych preferencji. Kiedy dokładnie wypada tłusty czwartek? Otóż 8 lutego 2018 roku.

Tłusty czwartek w kalendarzu chrześcijańskim jest ostatnim czwartkiem przed środą popielcową rozpoczynającą wielki post. To dzień, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału w Polsce oraz w katolickiej części Niemiec. W tłusty czwartek nie musimy obawiać się, że popełnimy grzech nieumiarkowania w jedzeniu, bowiem to jedyny dzień w roku, w trakcie którego dozwolone jest objadanie się.

Dlaczego tłusty czwartek co roku wypada innego dnia? Data ta jest zależna od dnia, w którym wypada Wielkanoc – święto ruchome. Dlatego też co roku możemy się spodziewać, że tłusty czwartek wypadnie między 29 stycznia a 4 marca. W tym roku data przypadła na 8 lutego. W 2019 – 28 lutego, w 2020 – 20 lutego, a w 2021 roku 11 lutego.

 Dla tych, którzy planują odpuścić sobie jedzenie pączków w tłusty czwartek, mamy złą wiadomość. Według ludowych podań niezjedzenie pączka w ten dzień sprawi, że możemy przez cały kolejny rok nie cieszyć się powodzeniem i szczęściem. Dlatego też warto skusić się choćby na jednego. Tym, którzy trzymają dietę lub zwyczajnie postawili na zdrowe odżywianie, polecamy w tłusty czwartek zrobić sobie cheat day lub meal, czyli dzień lub posiłek oszukany od diety. Tak więc pamiętajcie, by zapisać w kalendarzu, że tłusty czwartek wypada 8 lutego!

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: