hity na MAXXa
hity na MAXXa

To koniec The Weeknd. Właśnie wyszedł ostatni album

Abel Tesfaye, znany jako The Weeknd, pożegnał się ze swoim scenicznym alter ego, wydając ostatni album pod tym pseudonimem. „Hurry Up Tomorrow” to zarówno podsumowanie jego dotychczasowej kariery i jednocześnie zapowiedź nowego etapu artystycznej drogi.

Ostatni album The Weeknd „Hurry Up Tomorrow”, fot. DFree/Shutterstock
Ostatni album The Weeknd „Hurry Up Tomorrow”, fot. DFree/Shutterstock

Abel Tesfaye kończy erę The Weeknd nowym albumem

Światowy supergwiazdor The Weeknd wydał dziś swój szósty studyjny album zatytułowany „Hurry Up Tomorrow”. To nie tylko zamknięcie muzycznej trylogii, w której skład wchodzą również „After Hours” (2020) i „Dawn FM” (2022), ale także pożegnanie artysty z pseudonimem, pod którym zdobył międzynarodową sławę. Abel Tesfaye, bo tak naprawdę nazywa się The Weeknd, zapowiedział, że jego przyszłe projekty muzyczne będą sygnowane już jego prawdziwym imieniem i nazwiskiem.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Abel (@theweeknd)

 

Album, pierwotnie zaplanowany na 24 stycznia, został opóźniony ze względu na tragiczne pożary w Los Angeles. W geście solidarności z poszkodowanymi artysta przekazał milion dolarów na fundusze pomocowe i zobowiązał się do przeznaczenia zysków z utworu „Take Me Back to LA” na rzecz LA Regional Food Bank.

Nowa płyta The Weekned już dostępna

Album „Hurry Up Tomorrow” porusza głębokie i introspektywne tematy, takie jak zwątpienie, żal oraz powierzchowność sławy. Tesfaye współpracował przy nim z wieloma znanymi artystami, w tym z Laną Del Rey, Travisem Scottem, Florence + The Machine oraz nieżyjącym już Giorgio Moroderem.

Album promowały single „Timeless” z udziałem rapera Playboia Cartiego oraz nagrany z brazylijską mega gwiazdą Anittą „São Paulo”. Na krążku znalazły się też takie utwory jak inspirowane „Thrillerem” Michaela Jacksona „Wake Me Up” czy „Open Hearts”, które The Weeknd zaprezentował na żywo w programie Jimmy Kimmel Live!.

„Hurry Up Tomorrow” – nie tylko album, ale i film

Ostatni album The Weeknd to nie tylko muzyka. Już 16 maja premierę będzie miał pełnometrażowy film o tym samym tytule, w którym artysta zagra główną rolę. Produkcja, wyreżyserowana przez Treya Edwarda Schultsa, ma być psychologicznym thrillerem inspirowanym zarówno twórczością The Weeknd, jak i jego własnym życiem. W filmie wystąpią również Jenna Ortega i Barry Keoghan, a ścieżkę dźwiękową współtworzył Daniel Lopatin.

To koniec The Weeknd

Abel Tesfaye wielokrotnie sugerował, że jego etap jako The Weeknd dobiega końca. W wywiadzie dla Variety wyznał, że czuje, iż osiągnął wszystko, co mógł jako ta persona, i że chce teraz podjąć nowe wyzwania. Artysta wyraził chęć „zrzucenia tej skóry i narodzenia się na nowo”. „Hurry Up Tomorrow” zamyka więc nie tylko muzyczną trylogię, ale także pewien rozdział w karierze artysty.

Oceń ten artykuł 0 0