Top Model: Uczestnicy wzięli udział w gorącej sesji!

W dziewiątym odcinku „Top Model” emocji nie brakowało! Tym razem zadaniem uczestników programu było zapozowanie do sesji, w której musieli odegrać namiętne sceny z nieznanymi, profesjonalnymi modelami. Jak sobie poradzili?

Bardzo intymna sesja zdjęciowa

Siódma edycja programu „Top Model” z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej emocjonująca. Ten ostatni, czyli dziewiąty z pewnością wielu osobom zapadnie na długi czas w pamięci. Jednym z zadań uczestników była bowiem naprawdę gorąca sesja zdjęciowa. Przyszli modele musieli zapozować w duecie z profesjonalistami, których nigdy wcześniej nie znali. Co więcej od odegrania mieli sceny pełne namiętności i pożądania. Ich partnerami była rosyjska topmodelka Tina Lozovska oraz Włoch Stefano Sala.
Dla uczestników Top Model zadanie zdecydowanie nie należało do najłatwiejszych. Najtrudniej było osobom, które na co dzień są w stałych związkach.

„Mam chłopaka, on będzie to oglądać, to nie jest za bardzo fajna scenka" - mówiła Magda.

Nagroda była jednak warta poświeceń. Uczestnik, który najlepiej poradził sobie z tym zadaniem mógł otrzymywał zaproszenie do Los Angeles i możliwość udziału w kampanii marki Guess. Taką nagrodę otrzymała Kasia, której zdjęcia okazały się najlepsze.

„Wydaje mi się, że to może być początek mojego american dream!" – cieszyła się z wygranej modelka.

Ujęcie 360 stopni

Kolejne zdanie też nie należało do najłatwiejszych. Tym razem uczestnicy musieli zapozować do zdjęć techniką 360 stopni. Warto zaznaczyć,  że ten typ ujęć potrafi uwidocznić każde niedociągnięcie. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że zdjęcia były wykonywane podczas skoków na trampolinie. Modele musieli się tu więc wykazać dobrą koordynacją i umiejętnością przyjęcia ekspresyjnej pozy w powietrzu. Pomocą i radą służyła uczestnikom modelka Maja Salamon.

W tej konkurencji zwyciężyła Oliwia. W nagrodę otrzymała dodatkowy czas do wykorzystanie podczas kolejnego zadania.

Ujęcia w slow motion

Finałowe zadanie różniło się nieco od dwóch poprzednich. Tym razem uczestnicy mieli zapozować nie do zdjęć, a do filmu zrealizowanego w slow motion przez Pata Bogusławskiego. W zaledwie 15-sekundowym nagraniu najważniejszy był ruch. Filmiki oceniał później redaktor naczelny magazynu Vogue Polska - Filip Niedenthal oraz pozostali jurorzy. Ich zdaniem, najlepiej z tym zadaniem poradziła sobie Daria. Jak sama twierdziła, w zadaniach aktorko-tanecznych czuje się bardzo dobrze.

Warto także wspomnieć, że w dziewiątym odcinku z programem Top Model pożegnał się Piotr Muszyński. Waszym zdaniem to dobra decyzja?

Oceń ten artykuł 0 0