"Top model". Rozpoczęła się 8. edycja programu. To był odcinek, w którym płakali wszyscy

Za nami pierwszy odcinek 8. edycji "Top Model". Producenci programu zafundowali widzom na sam początek wiele emocji. Pojawiły się historię, które rozczulały najtwardsze serca. Kogo więc mogliśmy zobaczyć w pierwszym odcinku i kto dostał przepustkę na boot camp?

Pierwsi szczęśliwcy

Pierwsza pokazana w programie kandydatka oczarowała jury, nie tylko swoją bardzo kobiecą figurą, ale także osobowością. Największy zachwyt nastąpił jednak gdy poproszono ją o zaprezentowanie się w stroju kąpielowym. Marcinowi Tyszce aż odebrało mowę, Joanna Krupa za to krótko podsumowała dziewczynę, opisując ją po prostu „perfect”. Dziewczyna jako pierwsza dostała się na boot camp.

Kolejnym uczestnikiem, który dostał się do drugiego etapu, był Denis - chłopak, który jak twierdzi „żyje według własnych zasad”.

„Nie pracuje, podróżuje cały czas za pieniądze rodziców”

Udział w castingu wziął także Adrian. Chłopak wykazał się szczególną szczerością, na samym wstępie kandydat na modela przyznał, że nie pracuje i dzięki rodzicom zwiedza świat. Próbował przekonać jury, dlaczego to właśnie on powinien dostać się do programu. W tym celu nagrał także specjalny filmik, w którym chłopak wymienia swoje zalety.
Adrian zaprezentował jury aż dwie stylizacje. Komisja na czele z Joanną Krupą zwróciła uwagę na niesamowitą energię, jaką miał w sobie chłopak, jednak ostatecznie mu podziękowali.

Ciekawe osobowości

W programie pojawiło się wiele utalentowanych osobowości, dla których modeling to nie jedyna pasja. Na casting przyszła trenerka personalna i zawodniczka bikini fitness, tancerka pole dance, mistrz pływania oraz były zawodnik kadry narodowej w skoku o tycze, za którym wstawił się Michał Piróg, gdy jury miało wątpliwości nad ostateczną decyzją.

Zdecydowaną faworytką Marcina Tyszki w pierwszym odcinku została Vanessa, która przyszła do programu, by udowodnić, że nie rozmiar ma w modelingu największe znaczenie. Dziewczyna zaczarowała jury swoją osobowością i dostała się na boot camp. Jak powiedział Marcin Tyszka: „Ma tyle osobowości, że nawet sexy wyglądają jej krągłości”.

Różnorodność w programie

Na castingu pojawiła się także tegoroczna maturzystka Klaudia, która w wolnym czasie trenuje konie. Dziewczyna o pięknej urodzie okazała się w połowie Romką - ze strony ojca. Nie zna go jednak ponieważ jego rodzice nie pozwolili wówczas, by ten był z matką dziewczyny. Klaudia dostała się na boot camp.

Do kolejnego etapu dostał się także nieśmiały, lecz dobrze wychowany Staszek pochodzenia ukraińskiego. Na co dzień pracuje w korporacji, jednak modeling również bardzo go interesuje.

To był odcinek, w którym płakali wszyscy

Najbardziej wzruszającą historię poznaliśmy na końcu odcinka. Na wybiegu pojawił się przystojny Dawid. Jak się okazało, choruje on na zespół Touretta. Chłopak wykazał się jednak niesamowitą walecznością, która wzruszyła całe jury. Podczas sesji, którą zrobił mu  Marcin, Dawid starał się zapanować na tikami, co wspaniale mu się udawało. Łzy do oczu napłynęły wszystkim. Płakało każde z jury oraz Michał Piróg na backstage’u. Wzruszył się nawet Tyszka, który daleki jest od takich emocji w programie. Waleczny Dawid dostał się na boot camp.

Oceń ten artykuł 0 1