Uczniów czekają kolejne ograniczenia? Minister zdrowia odpowiada

Szef Ministerstwa Zdrowia odpowiedział na pytania związane z wprowadzaniem kolejnych restrykcji w przypadku wzrostu liczby zakażeń i hospitalizacji. Odniósł się do kwestii obowiązkowych szczepień dla poszczególnych grup zawodowych, kolejnego lockdownu oraz wskazał, czy planowane jest wprowadzenie ograniczeń w szkołach.

Kolejny lockdown?

Adam Niedzielski w rozmowie z dziennikarzem TVN24 wyjawił, jakich planów i działań władzy obywatele mogą spodziewać się w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2. Na pytanie dotyczące wprowadzenia lockdownu w przypadku znacznego wzrostu zakażeń minister zdrowia odpowiada, że istotniejszy jest w tym zakresie poziom hospitalizacji. Jeśli ten byłby dramatycznie wysoki, to, jak przyznaje szef MZ: „Trzeba będzie wykorzystywać wszystkie narzędzia, które mamy do dyspozycji”. Dodaje jednocześnie, że podejmowane decyzje są „warunkowane sytuacją epidemiczną”. Ta, jak wskazuje raport resortu zdrowia z dnia 11.01.2022 z godziny 10.29, przyniosła 11 406 nowych zakażeń. Odnotowano 493 przypadki śmiertelne. Liczba przebywających w szpitalach pacjentów z COVID-19 wynosi 18 095. Liczba zajętych respiratorów sięga 1 737.

Co w przypadku funkcjonowania placówek edukacyjnych?

Minister Adam Niedzielski odniósł się także do kwestii działalności placówek edukacyjnych, do których uczniowie powrócili po nauczaniu zdalnym 10 stycznia br. Na pytania, poruszające wątek obowiązkowych szczepień dla poszczególnych grup zawodowych, odpowiada, że nie przestanie uważać, że „obowiązek  szczepień w grupach mundurowych i nauczycieli – bo wśród medyków już wprowadziliśmy – to są te obowiązki, które powinny mieć miejsce i ja całe kierownictwo polityczne będę do tego przekonywał” – przytacza Polska Agencja Prasowa.

W kwestii ograniczeń w szkołach wskazuje:

Szkoły są ostatnim miejscem, w którym chcielibyśmy wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia, bo poprzedni rok już nas bardzo dobrze nauczył i udowodnił, że ograniczenie (funkcjonowania) szkoły ma ogromne koszty, które ponoszą dzieci i nie mówię tutaj tylko o koszcie braku edukacji, ale też o różnych problemach psychicznych i psychiatrycznych z tym związanych. Więc te restrykcje – jeżeli będziemy je stosowali – to oczywiście będą szły w kierunku ograniczenia mobilności bo tutaj chodzi o to, żeby było jak najmniej okazji do transmisji wirusa.

Źródło: PAP

Autor: Małgorzata Durmaj

Komentarze
Czytaj jeszcze: