Wiktoria Gąsiewska pozowała do zdjęć z bratem. U boku aktorki zabrakło Jaspera Sołtysiewicza

Wiktoria Gąsiewska już od dłuższego czasu jest w związku z aktorem - Jasperem Sołtysiewiczem. Ostatnio jednak u boku gwiazdy "Barw szczęścia" - na uroczystej premierze filmowej - pojawił się jej brat. Jak prezentowali się przed fotoreporterami?

Wiktoria Gąsiewska – chłopak

Wiktoria Gąsiewska swoją przygodę z aktorstwem rozpoczęła bardzo wcześnie. Już jako kilkulatka zagrała w głośnym „Jasminum” (w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego). Na „małym ekranie” pojawiała się m.in. w takich serialach, jak: „Na dobre i na złe”, „Rodzina zastępcza”, „Rodzinka.pl” i wiele innych. Obecnie Gąsiewską można podziwiać w „Barwach szczęścia”. Co ciekawe, na planie może spotykać również… swojego chłopaka! Jasper Sołtysiewicz, bo właśnie o nim mowa, wciela się w postać Justina: znajomego Oliwki (w tej roli właśnie Wiktoria Gąsiewska).

 
 
 
View this post on Instagram

A post shared by Barwy Szczęścia (@barwyszczescia.official)

A jak prywatnie wygląda relacja wspomnianej pary aktorów? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Wiktoria i Jasper pielęgnują łączące ich uczucie, a swoim szczęściem chętnie dzielą się w sieci. Na Instagramie znaleźć można mnóstwo zdjęć zakochanych, które są szeroko komentowane przez internautów.

 
 
 
View this post on Instagram

A post shared by Jasper Sołtysiewicz (@jaspersoltysiewicz)

Co ciekawe, to jednak nie Jasper Sołtysiewicz towarzyszył 24-latce podczas jednej z kinowych premier. Gąsiewska pozowała wraz z bratem – Mateuszem.

Rodzeństwo Wiktorii Gąsiewskiej

Czy Wiktoria Gąsiewska ma rodzeństwo? Odpowiedź brzmi: tak! Jak podają media, to dwóch braci i siostra. Gwiazda „Barw…” na premierę filmu: „Pszczelarz” zabrała Mateusza i to właśnie z bratem chętnie pozowała fotoreporterom. Krótką relacją Gąsiewscy pochwalili się na swoich instagramowych profilach.

Fot. InstaStory @wiktoria_gasiewska

Wiedzieliście, że Wiktoria Gąsiewska ma tak liczną rodzinę?

Fot.AKPA/Podlewski

 

Fot. AKPA/Podlewski

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: