Wysyłają fałszywe e-maile! Pod kogo się podszywają? Nie należy klikać w załączniki!

"W załączniku znajduje się dokumentacja podatkowa, zaległe płatności i numer referencyjny sprawy podatkowej" - brzmi treść niebezpiecznych e-maili. Oszuści próbują nakłonić odbiorców do otwarcia załączników, a tym samym zainfekować ich komputer i zyskać dostęp do poufnych danych. Z jakego adresu je wysyłają? Pod kogo się podszywają?

Wiadomości od ministerstwa lub urzędu?

Ministerstwo Finansów zwróciło uwagę na pojawiający się ostatnio problem związany z wysyłaniem fałszywych e-maili.

Ostrzegamy przed trwającą kampanią phishingową – czytamy na stronie gov.pl

Wiadomości mają informować odbiorców o rzekomych zaległych płatnościach podatku. Oszuści podszywają się pod MF lub urząd skarbowy. Przestępcy rozsyłają szkodliwe oprogramowanie. Ministerstwo opublikowało przykład fałszywego e-maila:

Dobry dzień, Ma to na celu poinformowanie Cię o rozbieżności w Twojej ewidencji podatkowej. Odwiedź swój bank lub jakikolwiek urząd skarbowy w Twojej okolicy z załączonym ewidencją podatkową. W załączniku znajduje się dokumentacja podatkowa, zaległe płatności i numer referencyjny sprawy podatkowej.

Podejrzany adres nadawcy i niebezpieczne załączniku

O sytuacji poinformował również CERT Polska, czyli zespół powołany do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo w sieci. Na swoim Twitterze ostrzega przed możliwym zainfekowaniem naszych urządzeń elektronicznych.

Ostrzegamy przed kampanią podszywającą się pod Ministerstwo Finansów, w której oszuści pod pretekstem zaległości w płatności podatku zachęcają do otworzenia złośliwego załącznika. W rzeczywistości spowoduje to infekcję komputera trojanem LokiBot – podaje.

Wiadomości wysyłane są z podejrzanego adresu nadawcy - "info@gove[.]pl". Zawierają arkusze Excela zatytułowane kolejno „Paragon podatkowy” oraz „Rejestr podatkowy”. Otwarcie dokumentów może umożliwić oszustom zdalny dostęp do naszego urządzenia, a tym samym do wrażliwych informacji, jak np. dane logowania.

To już kolejny raz. Czytaj także:

Autor: Małgorzata Durmaj

Komentarze
Czytaj jeszcze: