YouTube kończy z tą funkcją. Nie było jej długo w serwisie

Użytkownicy YouTube przez kilka miesięcy mogli grać w gry bezpośrednio na platformie. Było to możliwe dzięki projektowi o nazwie Playables, który teraz, jak się okazuje, ma zostać zamknięty. Ta decyzja stawia pod znakiem zapytania przyszłość gamingu w serwisie wideo.

YouTube, fot. AA/ABACA/Abaca/East News
YouTube, fot. AA/ABACA/Abaca/East News

YouTube Playables powstało najprawdopodobniej z chęci konkurowania z Netflixem, który już jakiś czas temu wprowadził możliwość grania w gry. Niestety wydaje się, że w przypadku serwisu wideo nie sprawdziło się to zbyt dobrze. Eksperymentalne testy Playables dla użytkowników Premium kończą się w najbliższy czwartek, 28 marca. Google nie ujawnia, czy usługa wróci jeszcze do aplikacji.

Jak wyglądało granie dzięki Playables?

Funkcja Playables pozwalała użytkownikom grać w różnorodne proste gry na YouTube za pośrednictwem strumieniowania. Usługa, dostępna dla użytkowników Premium na Androidzie, iOS i w sieci, była eksperymentem, który, jak się okazuje, postanowiono ograniczyć czasowo. Mimo że Playables znikają z platformy, nie jest to zaskoczenie. YouTube już przy wprowadzeniu tej funkcji deklarował, że udostępnia ją tylko do 28 marca.

Google już wcześniej eksperymentował z grami

W przeciwieństwie do zakończonego projektu Stadia, przy którym Google miał ambitne plany związane z grami, Playables koncentrowały się na prostszych rozrywkach, takich jak Angry Birds, bilard, krzyżówki czy pasjans.

Mimo to decyzja o zakończeniu testów projektu rodzi pytania o przyszłość gier na YouTube. Czyżby to był koniec prostej, ale przyjemnej rozrywki na YouTube? Czas pokaże, ale na pewno niektórzy będą tęsknić za możliwością rozwiązania krzyżówki lub zagrania w bilard między oglądaniem filmików.

Spotify długo kazało na to czekać. Słuchanie muzyki stanie się jeszcze przyjemniejsze
Dla wielu z nas praca przy komputerze wiąże się ze słuchaniem ulubionych utworów czy podcastów na Spotify. Dotychczas jednak korzystanie z aplikacji często wymagało ciągłego przeskakiwania między oknami. Teraz w końcu ma się to...

Oceń ten artykuł 0 0