Anna Lewandowska zrzuciła biustonosz na plaży. Trenerka pokazała się topless [FOTO]

Anna Lewandowska zrzuciła bieliznę i zapozowała topless. Trenerka dzieli się w sieci kolejnymi kadrami z malowniczej Majorki, gdzie odpoczywa od kilku tygodni. Ta fotografia zrobiła na internautach szczególnie duże wrażenie!

Anna Lewandowska spędza wakacje na Majorce

Anna Lewandowska na początku czerwca wyruszyła za granicę. Ze swoimi córeczkami, 4-letnią Klarą i kilkunastomiesięczną Laurą, poleciała na Majorkę. Wkrótce, po tym jak reprezentacja Polski odpadła z tegorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej, dołączył do nich Robert Lewandowski. Kapitan naszej reprezentacji i napastnik Bayernu Monachium spędził z rodziną kilka tygodni, jednak w końcu jego wypoczynek dobiegł końca i „Lewy” musiał wracać do zawodowych obowiązków. Ania natomiast wciąż chwali się w sieci wakacyjnymi kadrami ze słonecznej Hiszpanii. Najnowsze zdjęcie na instagramowym profilu trenerki zachwyciło jej fanów.

Anna Lewandowska pozuje topless

Anna Lewandowska nie przestaje publikować w mediach społecznościowych pełnych słońca fotografii z malowniczej Majorki. Trenerka pokazuje obserwatorom, których na Instagramie ma już ponad 3,3 mln, kolejne zapierające dech w piersiach widoki, które udało jej się sfotografować. Sama również chętnie pozuje do zdjęć. Ostatnio wzięła udział w odważnej sesji i wystąpiła przed obiektywem aparatu topless, zasłaniając nagie ciało tylko własnymi ramionami.

Lewandowska podzieliła się radosnymi wieściami

Śmiały, sensualny kadr został bardzo ciepło przyjęty przez internautów. Tych szczególnie ucieszyła radosna nowina, którą przy okazji postanowiła pochwalić się „Lewa”. 32-latka wyznała, że jej marka kosmetyczna poszerza asortyment. Nie zdradziła, o jakie konkretnie nowości, ale fani nie mieli wątpliwości, że chodzi o produkty do pielęgnacji włosów, które na nowym zdjęciu trenerki są na pierwszym planie.

Patrząc na twoje przepiękne włosy, też chcemy znaleźć metodę na takie!

Jakie piękne zdjęcie! Zakochałam się w twoich włosach, Aniu

– cieszą się obserwatorzy „Lewej”.

Oceń ten artykuł 0 6