FIFA przestanie być... FIFĄ? Kulisy konfliktu pomiędzy EA Sports a federacją piłkarską

FIFA 2022 będzie ostatnią? To możliwe, bowiem negocjacje pomiędzy EA Sports a międzynarodową federacją piłkarską utknęły w martwym punkcie. Jeśli wygasający w przyszłym roku kontrakt nie zostanie przedłużony, to najpopularniejsza gra sportowa wszechczasów będzie prawdopodobnie zmuszona do zmiany nazwy.

fot. Shutterstock

FIFA 2022 od dwóch tygodni w sklepach

O grze FIFA słyszał prawdopodobnie każdy. Niezależnie od tego, czy interesuje się piłką nożną, czy jest zapalonym graczem komputerowym. Sportowa gra, wydawana przez EA Sports, okazała się kasowym hitem. Co roku miłośnicy wirtualnych meczów sięgają po kontrolery, aby oddać się rozgrywce w coraz to nowszych i lepszych odsłonach gry. FIFA, która jest wydawana od 1994 roku, zarobiła na wszystkich edycjach przeszło 20 miliardów dolarów.

1 października, a więc nieco ponad dwa tygodnie temu, premierę miała FIFA 2022. Z tej okazji deweloper gry, EA Sports, zdecydował się na wydanie specjalnego oświadczenia, w którym podsumował osiągnięte przez nową produkcję wyniki, a także, w jakim kierunku rozwinie się gra w przyszłości. Studio zapewnia, że najważniejsze będzie dla niego pozyskiwanie nowych licencji do odtwarzania kolejnych lig, zawodników, klubów i stadionów.

FIFA 2022 będzie ostatnią?

Spore kontrowersje wśród graczy budzi informacja, do której dotarł „New York Times”. Okazuje się, że EA Sports weszło w konflikt z Międzynarodową Federacją Piłki Nożnej (FIFA). Chodzi o negocjacje w sprawie przedłużenia umowy obowiązującej pomiędzy studiem a federacją, która wygasa w przyszłym roku, tuż po Mistrzostwach Świata w Katarze. Kością niezgody pomiędzy stronami są przede wszystkim kwestie finansowe, bowiem FIFA chce od EA dwa razy więcej pieniędzy za licencję, niż obecnie. Za nowy kontrakt federacja miałaby otrzymać miliard dolarów w czteroletnim cyklu pomiędzy mistrzostwami świata.

EA Sports zarzuca z kolei instytucji, że ta nie chce oddać deweloperowi praw do wizerunku piłkarzy. FIFA wolałaby, aby były one wykorzystywanie tylko w trakcie wirtualnych rozgrywek, a nie – tak jak chce studio – przy innych projektach. Producent najpopularniejszej gry sportowej bierze na poważnie możliwość zmiany nazwy, co potwierdza w swoich słowach Cam Weber, prezes wykonawczy i dyrektor generalny EA Sports. Jeśli deweloper i federacja nie dojdą do porozumienia, to najprawdopodobniej kolejna odsłona gry piłkarskiej nie będzie już sygnowana nazwą „FIFA”, a zupełnie nową.

Badamy pomysł zmiany nazwy naszych globalnych gier piłkarskich EA Sports

– komentuje Weber.

FIFA może zmienić nazwę. Podobny krok do jej rywala?

Scenariusz na zmianę nazwy FIFY wydaje się coraz bardziej realny, bowiem EA Sports poczyniło już w tej kwestii pierwsze kroki. Dziennikarze „New York Times” dotarli do informacji, że pracownicy studia wystąpili do europejskiego i brytyjskiego urzędu patentowego o zastrzeżenie znaku towarowego: nazwy „EA Sports F.C.”. Czy zmiana nazwy gry spowoduje, że jej popularność i sprzedaż spadnie? Eksperci z branży twierdzą, że pozycja FIFY, nawet jeśli nie będzie FIFĄ, jest niezagrożona.

Nawet jeśli EA zostanie zmuszona do zmiany nazwy najpopularniejszej gry wszechczasów, to jest bardzo mało prawdopodobne, by jakikolwiek z jej konkurentów zdobył dominującą pozycję na rynku

– czytamy w „NYT”.

To nie wszystko, bo EA Sports ma podpisane wiele umów licencyjnych, które dają im prawa do odtwarzania wizerunku wielu zawodników, imprez sportowych i stadionów. Warto jednak zaznaczyć, że w tym roku na podobną metamorfozę zdecydował się producent najbardziej konkurencyjnej gry wobec FIFY. Największy rywal produkcji EA Sports, Pro Evolution Soccer, zmienił nazwę na eFootball.

"League of Legends". Koniec z agresją wśród graczy! Riot Games wprowadza ważną zmianę
Byłeś mocniejszy Dariusem na topie lub rozniosłeś bota Dravenem? Gracz z przeciwnej drużyny już nie będzie mógł wyładować na tobie emocji, bowiem wkrótce w "League of Legends" zostanie...

Oceń ten artykuł 0 0