„Jez” z „Warsaw Shore” nie żyje. Partnerka uczestnika show opublikowała poruszający wpis

Smutne wieści o śmierci uczestnika „Warsaw Shore” pojawiły się kilka dni temu. Teraz partnerka „Jeza” – Oliwia – zabrała głos na Instagramie. Opublikowała przejmujący apel.

Oliwia Dutkiewicz, Jeremiasz „Jez” Szmigiel. Fot. Instagram @oliwia_dziatkiewicz, @jez_ws

„Warsaw Shore”. Nie żuje Jeremiasz „Jez” Szmigiel

Jeremiasz „Jez” Szmigiel nie żyje – ta tragiczna wiadomość obiegła media 16 lutego. Uczestnik programu „Warsaw Shore” zmarł w wieku 30 lat. Oficjalnie nie ujawniono przyczyny jego śmierci. Zmarłego pożegnała m.in. produkcja MTV, publikując w mediach społecznościowych specjalne oświadczenie:

Dotarła do nas tragiczna wiadomość o naszym przyjacielu, jesteśmy zdruzgotani. Myślami jesteśmy z Jego Rodziną, Bliskimi i fanami. RIP Jeremiasz Jez Szmigiel.

Jeremiasz był związany z inną uczestniczką „WS”: Oliwią Dziatkiewicz. Kobieta zabrała głos w mediach społecznościowych; zamieściła długi wpis, w którym zwróciła się do internautów ze specjalnym apelem.

Oliwia Dutkiewicz na Instagramie

Oliwia Dutkiewicz prowadzi konto na Instagramie, które śledzi ponad 120 tysięcy internautów. To właśnie do nich wspomniana użytkowniczka sieci zwróciła się w przejmujących słowach:

Wiem, że czekacie na mój głos. Jest mi ciężko, jestem na mocnych lekach i terapii. Nikomu nie życzę takiego bólu, jaki teraz przeżywam po stracie ukochanej osoby. W mediach aż szumi, co jest to dla mnie ciężkim widokiem, bo każdy detal mojego życia przypomina mi o nim, lecz chcę wam napisać raz na zawsze i więcej się nie wypowiadać. Jez zmagał się z bardzo ciężką depresją i mocnymi emocjami, z którymi staraliśmy się walczyć.

Oliwia zaapelowała również do odbiorców jej oświadczenia:

Jeśli macie taką możliwość, dbajcie o siebie i o swoich bliskich. Pamiętajcie, że z każdej sytuacji zawsze jest wyjście i nie dajcie swoim demonom przejąć nad sobą kontroli. Bardzo was proszę, dajcie Jezowi odejść w pokoju, na który zasługuje, a mi stanąć na nogi, choć nie wiem, ile zajmie mi to czasu. Kocham Cię Jez, na zawsze w moim sercu. I dziękuję za słowa wsparcia, każdemu z osobna. Ale nie jestem w stanie wam na nie odpisać. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Dajcie mi czas, bardzo to doceniam.

Fot. Instagram @ oliwia_dziatkiewicz

Jeśli potrzebujesz pomocy, masz myśli samobójcze, powiedz o tym swoim bliskim. Jeżeli jesteś z tym sam, możesz zadzwonić pod następujące telefony:

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: