Artur Chamski może pochwalić się imponującym dorobkiem zawodowym. Śpiewający aktor rozpoczął karierę w teatrze Studio Buffo, a później jego kariera błyskawicznie nabrała tempa. Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad zagrał w wielu spektaklach, filmach i serialach. Wystąpił również w najpopularniejszych programach rozrywkowych, prezentując w nich swoje wszechstronne uzdolnienia. Przypomnijmy, wygrał „Jak oni śpiewają” i zajął czwarte miejsce w „Twoja twarz brzmi znajomo”. Widzowie z pewnością kojarzą go z roli Mariusza Kuberskiego w „Na dobre i na złe”, Kamila Stefańskiego w „Fali zbrodni”, Rafała z „Na Wspólnej”, Alana z „BrzydUli 2” czy Gabriela Kuleszaka z „Pierwszej miłości”. 45-latek jest świadomy swojej popularności. Przez długi czas starał się utrzymywać stały kontakt z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio jednak zdecydowanie rzadziej udzielał się na Instagramie. Dziś opublikował oświadczenie, w którym zdradził, co się stało.
Artur Chamski wydał oświadczenie
Artur Chamski opublikował na instagramowym Stories obszerne oświadczenie, w którym podzielił się szczerym wyznaniem. Opowiedział w nim, dlaczego nie udziela się w mediach społecznościowych. Przy okazji podziękował fanom z troskę i wsparcie: „Już od dawna jest mnie tutaj mało. Milczę, mimo, że w moim życiu zawodowym dzieje się wiele cudownych rzeczy. Niezmiennie jesteście przy mnie od lat, to dla mnie bardzo ważne i bardzo Wam za to dziękuję”. 45-latek przeżywa obecnie trudne chwile. W ubiegłym roku, po długiej chorobie, zmarł jego ojciec. Dziś poinformował o śmierci kolejnej bliskiej osoby.
„Jestem zrozpaczony” - przyznaje pogrążony w żałobie aktor
Artur Chamski wyznał wprost, że trudno mu dzielić się codziennymi radościami, bo od wielu miesięcy przeżywa żałobę, a dziś spadł na niego kolejny cios. Jak sam przyznał, od wielu miesięcy wszystko przyćmiewa troska o bliskich: „Wszystko wtedy wydaje się takie błahe i nieistotne, kiedy czujesz podskórnie permanentny ból, strach, smutek”. Aktor zaznaczył, że jeszcze ma trudności z opisaniem tego, co czuje odpowiednimi słowami. Jednak doszedł do wniosku, że przyszła pora, by podzielić się z fanami tym, co go trapi.
Wiem, że nie mogę dłużej milczeć i dusić tego w sobie. Muszę zacząć o tych uczuciach mówić głośno, może to da mi trochę ukojenia i siły. Rok temu po długiej chorobie odszedł mój tata. Dzisiaj odeszła Grażynka, kolejna najbliższa mi osoba, bez której moje życie już nie będzie takie samo... Jestem zrozpaczony.