Paulina Smaszcz dostaje szokujące pogróżki. "Ludzie wrzucają mi kartki do skrzynki"

Paulina Smaszcz opowiedziała niedawno o pogróżkach, które dostaje od niektórych internautów. "Ja po prostu przeważnie te osoby blokuje" - mówiła. Dziennikarka wyznała również, że do jej skrzynki trafiają niepokojące kartki.

Paulina Smaszcz w mediach społecznościowych

Paulina Smaszcz w ostatnich miesiącach stała się bohaterką licznych artykułów na portalach plotkarskich. Dziennikarka w mediach społecznościowych często publicznie krytykuje byłego męża, Macieja Kurzajewskiego i jego obecną partnerkę, Katarzynę Cichopek. Na dodatek celebrytka wchodzi w polemikę z użytkownikami sieci, którzy nie zgadzają się z wyrażanymi przez nią opiniami. Obecnie jej profil na Instagramie obserwuje blisko 90 tysięcy użytkowników sieci.

Paulina Smaszcz otrzymuje szokujące pogróżki

Medialne afery wokół znanych osób sprawiają, że internauci ruszają do klawiatur, aby zostawić po sobie mniej lub bardziej obraźliwe wpisy. Wśród nich można też znaleźć pogróżki. O nieobliczalności użytkowników sieci przekonała się Paulina Smaszcz, która od dłuższego czasu jest na świeczniku.

Dziennikarka w programie "Moon Talk" ujawniła treść niepokojących wiadomości, które dostaje na Instagramie. Choć "Kobieta Petarda" przeważnie blokuje takie osoby, to najbardziej szokuje ją to, kto do niej wypisuje.

Tam, gdzie są wulgarne słowa i, gdzie ewidentnie się we mnie uderza, to ja po prostu przeważnie te osoby blokuję. Albo wyobraź sobie, że ktoś mnie nazywa dz..ką, zd..rą, k..wą, itd. Wchodzisz na ten profil, a tam mama z dzieckiem, mama z gromadką dzieci, albo starsza pani z pieskiem

– cytuje jej wypowiedź portal "Pudelek".

Smaszcz wyznała również, że część internautów życzy śmierci nie tylko jej, ale i jej dzieciom, które nigdy nie komentowały publicznie medialnych afer mamy. Sprawa jest jednak znacznie poważniejsza, bo celebrytka zaczęła już otrzymywać pogróżki do swojego domu.

Ludzie wrzucają mi kartki do skrzynki, wiedząc, gdzie mieszkam: "Oby zdechły twoje psy" i "Uważaj na nie"..

– powiedziała.

Oceń ten artykuł 0 0