Pracownik stacji benzynowej potraktował klienta gaśnicą, bo ten nie chciał zgasić papierosa

Rzecz miała miejsce (a jakżeby inaczej) w Rosji…

Nie trzeba mieć doktoratu czy przechodzić specjalnych szkoleń, żeby wiedzieć, że paliwo sprzedawane na stacjach paliw jest łatwopalne. Należy więc zachować szczególną ostrożność i nie podchodzić do dystrybutorów z otwartym ogniem, a palenie wyrobów tytoniowych jest surowo zabronione i nieraz karane sporą grzywną.

Niestety okazuje się, że niektórzy nie zdają sobie najwyraźniej konsekwencji ze swoich czynów i ignorują powszechnie stosowane zasady. Pewien klient rosyjskiej stacji benzynowej nie mógł odmówić sobie dymka i zapalił papierosa tankując auto. Spotkało się to z natychmiastową dezaprobatą ze strony pracownika stacji, który potraktował palacza… gaśnicą.

Dobrze zrobił, czy przesadził? Zobaczcie sami:

Komentarze
Czytaj jeszcze: